Mówienie, że stan przedzawałowy i sam zawał serca to poważne zagrożenie nie tylko dla zdrowia organizmu, ale i życia pacjenta, jest być może trywialne. I choć wie to niemal każdy, problem ten jest wciąż bagatelizowany. Na szczęście zawału można uniknąć. Sprawdź, czego należy przestrzegać, by zminimalizować zagrożenie zawałem.
Z powodu zawału serca umiera rocznie ponad 15 tysięcy Polaków, a choroby serca wraz z nowotworami stanowią ponad 70% przyczyn zgonów. Wiedza o tym, jak uniknąć zawału wydaje się kluczowa do tego, by serce i naczynia prawidłowo pracowały. Warto jednak postawić na praktykę i wdrożyć w życie kilka nawyków.
Istnieją szczególne grupy, których zapadalność na choroby układu wieńcowego jest statycznie większa. Do osób tych należą:
Aby precyzyjnie oszacować ryzyko wystąpienia zawału, warto skorzystać ze skali SCORE. To narzędzie przygotowane przez Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne, pozwalające ocenić prawdopodobieństwo wystąpienia zawału w ciągu 10 lat.
O prawidłową pracę serca dbają elektrolity, w tym magnez, potas i sód. Wystarczy upalny dzień, intensywny trening czy biegunka, by zachwiać właściwy poziom tych pierwiastków. A ten niezbędny jest dla zdrowego serca.
Okazuje się, że błonnik pochodzący ze zbóż niweluje ryzyko zawału — w tym blisko o 35% w przypadku drugiego zawału. Warto włączyć produkty pełnoziarniste do swojego jadłospisu.
Udowodniono, że gwałtowny spadek temperatury prowadzi do zagęszczenia się krwi. A stan ten sprzyja tworzeniu się zakrzepów, będących bezpośrednią przyczyną zawałów. Nie należy dopuszczać do nagłego wychłodzenia organizmu.
Wystarczy codzienny wysiłek fizyczny o umiarkowanej intensywności, aby serce było bardziej wydolne. Spaceruj, ćwicz jogę, jeździj na rowerze. Jeśli ciężko Ci jest zmobilizować się do aktywności każdego dnia, wprowadź zasadę 3 razy w tygodniu x 30 minut.
Drzemka lub pełnowartościowy sen obniżają poziom kortyzolu, a także zmniejszają ciśnienie tętnicze, a nawet zapobiegają otyłości czy cukrzycy. Te choroby są niebezpieczne dla pracy serca i zwiększają ryzyko zawału.
Adrenalina i kortyzol maleją podczas relaksu. Sesja mindfulness czy medytacji, a nawet spokojny wieczór z książką nie tylko pomoże zebrać myśli, ale będzie korzystna dla serca.
Regularnie wykonuj badania cholesterolu, a także triglicerydów. Warto kontrolować poziom kortyzolu i adrenaliny.
Palenie tytoniu jest jednym z głównych czynników prowadzących do zawału serca, w tym powstawania blaszek miażdżycowych.
Ograniczenie tłuszczów nasyconych pochodzenia zwierzęcego pomaga zredukować wagę i trzymać „zły” cholesterol w ryzach. Zainteresuj się fleksitarianizmem — wprowadź w tygodniu dni bez mięsa.
Nadmierne spożycie soli przyczynia się do wzrostu ciśnienia we krwi. Pamiętaj, że sól jest nie tylko w tym, co słone, ale także np. w słodyczach. Weź pod uwagę dosypywaną ilość soli, ale także tę, którą spożywasz wraz z gotowym pokarmem.
W internecie możemy spotkać się z opiniami, że kaszel może uchronić przed zawałem w trakcie ataku serca. Faktycznie, może on pomóc w przypadku migotania komór. Jednakże nieumiejętne użycie tego „narzędzia” może przynieść więcej szkody niż pożytku. Zatem, jeśli poczujesz któryś z symptomów wskazujących na to, że masz zawał, zadzwoń pod numer alarmowy.